kwietnia 12, 2015
Jak przetrwać długą podróż samochodem?
Już kilkakrotnie odbywałam długie podróże samochodem (oraz autokarem) na wakacje. Zdarzały się 17 godzinne (Włochy), 20 godzinne (Chorwacja), 24 (Czarnogóra) i ponad 24 godzinne (chyba 30) do Grecji. Postanowiłam zebrać kilka moich pomysłów na to jak przetrwać (i umilić sobie) tak długą jazdę.
ODPOWIEDNI PROWIANT
W długą podróż
koniecznie trzeba zabrać dużo (i odpowiedniego) jedzenia! Nie podam
magicznej liczby kanapek ani litrów wody, ale z doświadczenia wiem,
że lepiej zabrać więcej niż myślimy, że zjemy.
Co zabrać? Przede
wszystkim kanapki (i to w dużej ilości!). Te na pierwszą część
podróży można włożyć po prostu do torby, ale resztę, którą
planujemy zjeść po około 4 godzinach warto przechowywać w torbach
termicznych. Może smakują troszkę gorzej, bo są zimne, ale za to
jesteśmy pewni, że ser czy szynka którą w nie włożymy nam nie
zaszkodzą.
Dużo płynów!
Przede wszystkim wody (która przydaje się nie tylko do picia, ale
też na przykład umycia rąk czy twarzy). Ja w podróży lubię
uzupełniać witaminy pijąc sok, ale to co zabierzemy to kwestia
indywidualnych gustów. Najważniejsze jest to, żeby w długą
podróż zabrać minimum 1,5/2 litry napoju na osobę. Może trzeba
będzie zorganizować jedną czy dwie dodatkowe przerwy “na
toaletę”, ale odwadnianie organizmu po pierwsze nie jest zdrowe, a
po drugie zdecydowanie zmniejsza komfort podróży.
Czekolada! W podróży
czekolada to pakunek obowiązkowy. Podnosi poziom cukru przez co
czujemy się mniej zmęczeni, wpływa na koncentrację i
pracę mózgu, (w małych ilościach, ale...) zawiera kofeinę. I w końcu jest wymówka by najeść się jej do
woli!
Ja staram się w
podróż zabrać też coś co urozmaici kanapkowy prowiant np.
jogurt, kabanosy lub owoce. Należy jednak pamiętać o ich
odpowiednim przechowywaniu!
KAWA
Można zabrać
ulubioną kawę w termos (ale niestety jest to rozwiązanie tylko na
początek podróży). Ewentualnie termos można uzupełnić kawą na
stacji benzynowej. Polecam jednak zatrzymywanie się na kawę w
przydrożnych barach. Kawa jest wtedy ciepła i mocna, a dodatkowo
przez kilka minut prostujemy kości i oddychamy świeżym powierzem.
Zawsze w podróży czekam na pierwszy Autogrill, gdzie włoskie
espresso od razu stawia na nogi!
Autogrill / źródło: http://www.italybeyondtheobvious.com/ |
KOC I PODUSZKA
Tym, którzy
prowadzą na zmianę polecam w podróż zabrać koc i poduszkę.
Swoją przerwę od prowadzenia warto wykorzystać na regeneracyjną
drzemkę, a taka w komfortowych warunkach daje jeszcze więcej sił.
ODPOWIEDNI
AKOMPANIAMENT PODRÓŻY
Jestem ogromną
fanką słuchania muzyki w aucie. Na co dzień zwykle słucham radia,
ale na długie podróże zawsze komponuję sobie składanki moich
ulubionych przebojów. Mieszam nowe hity, z wyszukanymi w komputerze
starociami... byle tylko piosenki były energiczne, bo przy takich
szybciej mija czas. Czasem zdarza mi
się nawet pośpiewać...
fragment serialu Big Bang Theory (s05e16) / źródło: youtube.com
KSIĄŻKA W PODRÓŻY
Kiedy jesteśmy
pasażerem, czas możemy umilać sobie na wiele sposobów. Jednym z
nich jest czytanie gazety lub książki. Nie każdy lubi (może) ze
względu na to, że w podróży “nami trzęsie”, ale tym, którzy
mogą polecam! Za książkę zabieram się tylko wtedy, gdy siedzę
na tylnym siedzeniu jako jeden z wielu pasażerów. Gdy jestem
pilotem wybieram raczej gazetę, by móc ją czytać na głos i w ten
sposób angażować także kierowcę.
Zdjęcie z autokarowego wyjazdu do Wiednia / rok 2009 |
Dobrym pomysłem na
podróż może być audiobook. Należy jednak pamiętać, żeby
wybrać coś co spodoba się wszystkim pasażerom i co zbytnio nie
rozproszy uwagi kierowcy :)
Z wydań
książkopodobnych polecam też krzyżówki lub sudoku.
SAMOCHODOWE GRY
Chyba
najpopularniejsza samochodowa gra to “Co widzę za oknem?” -
podajemy jakaś podpowiedź np. “Widzę za oknem coś, bez czego
dałoby się zrobić mojego swetra”, a druga osoba musi zgadnąć,
że chodzi o owce.
W samochodzie można
grać w wiele róznych gier. Ostatnio na przykład wracając ze
znajomymi z wycieczki graliśmy w “Czarne historie”. Jest to gra karciana (do kupienia wszędzie tam, gdzie sprzedawane są planszówki), która polega na zgadywaniu co dokładnie się zdarzyło na podstawie jednego przeczytanego graczom zdania. Na przykład: "Dziewięć miesięcy po swoich wakacjach mężczyzna doszedł do wiosnku, że lepiej by było, gdyby powiedział prawdę." Co się stało? (To naprawdę nie jest takie łatwe jak się wydaje! :))
Do głowy przychodzą mi jeszcze Państwa i Miasta (wystarczą kartki i długopisy), “List Miłosny” (kto pamięta taką grę karcianą z kolonii?) itd. W takie gry nie powinniśmy jednak angażować kierowcy. Może on słuchać (na pewno umili mu to podróż), ale nie powinien być członkiem zabaw ponieważ może zbytnio się rozproszyć.
Do głowy przychodzą mi jeszcze Państwa i Miasta (wystarczą kartki i długopisy), “List Miłosny” (kto pamięta taką grę karcianą z kolonii?) itd. W takie gry nie powinniśmy jednak angażować kierowcy. Może on słuchać (na pewno umili mu to podróż), ale nie powinien być członkiem zabaw ponieważ może zbytnio się rozproszyć.
DOKUMENTACJA
FOTOGRAFICZNA
Podróżniczy entuzjaci jak ja prawdopodobnie fotografują namiętnie krajobrazy
za oknem. To zajęcie ma trzy ogromne plusy. Po pierwsze jest
świetnym “zabijaczem czasu”, po drugie sprawia, że przyglądamy
się co się dzieje dookoła próbując wyłapać coś interesującego
(przez to w pełni przeżywamy naszą podróż), po trzecie
udokumentowane zostają dodatkowe wspomnienia – piękne widoki na
trasie, śmieszne napisy/wydarzenia w mijanych miastach, ale też,
przy okazji, to co się dzieje w aucie.
Zdjęcie zrobione około 3 miesięcy temu podczas powrotu z Włoch do Polski, w tle Dolomity. |
PRZERWA NA...
ĆWICZENIA
W trakcie przerw
zawsze (nawet gdy nie chce wam sie jeść, pić, ani skorzystać z
toalety) warto wyjść z auta i “rozprostować nogi”. Powiem
więcej, warto wykonać kilka prostych ćwiczeń, które rozruszają
wasz organizm. Kilka skłonów, podskoków, pajacyków może wydawać
się dziwne dla tych, którzy patrzą z boku, ale uwierzcie mi dalsza
podróż będzie dzięki tym prostym cwiczeniom o wiele
przyjemniejsza!
PRZYGOTOWAĆ SIĘ DO
PODRÓŻY TURYSTYCZNIE
Jeśli znacie trasę
podróży możecie poczytać wcześniej czy znajduje się tam coś
ciekawego. Podczas autokarowych zorganizowanych wyjazdów o mijanych
ciekawostkach opowiada pilot turystyczny, podczas samodzielnej
podróży to wy możecie przejąć jego funkcję. Może przy którejś
z mijanych atrakcji warto będzie się nawet zatrzymać? Zwykle jest
to krótki postój, a można zobaczyć coś interesującego do czego
prawdopodobnie specjalnie nigdy by się nie pojechało.
Macie inne pomysły
jak umilić sobie długą podróż samochodem?
Dobre pomysły, ale ja obecnie nie jestem fanką podróżowania samochodem. Gdy byłam młoda (20-22 lata) często przemieszczałam się w ten sposób. Teraz wybieram samolot.
OdpowiedzUsuńFaktycznie samolotem jest o wiele szybciej i bardziej komfortowo, ale czasem warto też wsiąść w samochód, bo moim zdaniem taka podróż też ma swoje uroki :) Pozdrawiam!
UsuńFajne pomysły. Ja do prowiantu dodaje jeszcze zawsze świeże warzywa: pomidorki koktajlowe, wcześniej obrane i pokrojone ogórki lub marchewki :)
OdpowiedzUsuńSuper pomysł! W następną podróż też zabiorę pomidorki! :)
UsuńZawsze stosuje ww zasady, oprócz ćwiczeń :D Jednak moim zdaniem takie podróże ZAWSZE będą męczyć :) Najgorzej autokarem.. Jeszcze jak podróżówałam z dzieckiem... Nie dość że bolał mnie od niewygodnego siedzenia tyłek, to na dodatek kolana, bo nóg nie mogłam wyprostować :D :D :D
OdpowiedzUsuńTyłek i kolana lepiej znoszą podróż jak właśnie są trochę rozćwiczone :):) Ja też zawsze miałam takie problemy, ale kilka ćwiczeń co postój i naprawdę da się wytrzymać :)
UsuńA podróż z dzieckiem to jeszcze inna sprawa, ale w tej kwestii jeszcze się wypowiedzieć nie mogę :)
Zgadzam się z sugestią żeby zabierać w długie podróże czekoladę ze sobą, po około 7 godzinach jazdy z drobnymi przerwami, każdy nawet zapalony pasażer i kierowca ( w szczególności) zacznie odczuwać spadek formy. Czekolada bądź np. jakaś słodycz zdecydowanie pomaga. Jednak i tak osobiście polecam tak zaplanować podróż, żeby po drodze zatrzymywać się w takich miejscach, gdzie możemy coś zwiedzić, przejść się, pocykać zdjęcia, choćby na godzinę lub więcej. Przetestowaliśmy to przez około 7 lat i 8 podróży autem do Chorwacji i jeszcze się nam nie znudziło. Trzeba urozmaicać podróż bo monotonia męczy :)
OdpowiedzUsuńJak jadę sam to wiadomo - bułeczki i pasztet. Ale z moimi dzieciakami nie ma zmiłuj, musi być na słodko dlatego biorę śliwellę od Eterno i jakieś sucharki do tego i zawsze jedzą tak, że aż im się uszy trzęsą :D
OdpowiedzUsuńKawa zdecydowanie! Koc i poduszka także -trzeba odpoczywać. Fajny artykuł! Dzieki za to. Pozdrowienia.
OdpowiedzUsuńHi, just wanted to tell you, I enjoyed this blog post.
OdpowiedzUsuńIt was practical. Keep on posting!
Oj tak, masz dużo racji w tym co piszesz. My decydując się na wynajem samochodu myśleliśmy, że podróż zleci nam jakoś szybciej niż autobusem. Wiadomo, że kierując trzeba się skupić na drodze, ale można też słuchać muzyki, rozmawiać i cieszyć się pięknymi widokami. Po kilku godzinach nie byłam już tego taka pewna. Marzyłam o dobrej kawie i książce, których ze sobą nie zabrałam. Taka podróż na pewno ma swoje plusy i minusy. Następnym razem muszę się lepiej przygotować, by w przerwach w podziwianiu krajobrazu móc zająć się czymś innym :D
OdpowiedzUsuńNikt nie czyta w podróży? :D Ja często jeżdżę jako pasażer i ostatnio skapitulowałam po 4h podróży bez telefonu i książki :P Zamówiłam sobie e-booka od Arta tech, podobno bateria trzyma bardzo długo i jest wygodny. Przetestuję za tydzień, jak będę jechać z Gdańska do Wrocławia haha
OdpowiedzUsuńNa luzie wytrzyma. Czytniki od nich dają radę
UsuńJa uwielbiam czytać w podróży dlatego ostatnio wyrzuciłam mój stary zacinający się czytnik i kupiłam inBooka Lumos. Jestem mega zadowolona ze względu że ma mozliwość manipulacji tekstem oraz pełan kompatybilność z aplikacją Legimi. Polecam!
OdpowiedzUsuńZdecydowanie czytanie to jeden z moich najlepszych sposobów na zabijanie tej nudy, więc mamy podobnie, nawet też mam inkbooka, ale inny model. Szczerze mówiąc bez niego zdecydowanie zanudziłabym się na śmierć. Jadąc autostradami nie ma nawet jak sobie popatrzeć na widoki. Te baterie w telefonach to też teraz masakra. Człowiek musi nosić ze sobą 100 powerbanków. Jak to jest, że mój czytnik trzyma mi tycze czasu baterię, a telefon ładuję codziennie, a czasem nawet 2 razy dziennie? ;/
UsuńJa lubię długie podróże autem. Zawsze mamy też przy sobie kamerę Xblitz S4, która nagrywa co tam się dzieje na drodze. Jest świetna, bo ma dobrą cenę i rewelacyjne parametry, w tym jakość obrazu.
OdpowiedzUsuńŚwietnie napisane. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńBardzo przydatne i praktyczne wskazówki, więc myślę, że wiele osób powinno z nich skorzystać, aby podróż szybciej zleciała. Faktycznie, nie każdy znosi dobrze jazdę samochodową, zwłaszcza jeśli chodzi o dłuższe trasy.
OdpowiedzUsuńPodróż samochodem jest bardzo nudna i męcząca, dlatego powinniśmy się do niej odpowiednio przygotować. WArto dodatkowo zadbać o ubezpieczenie pojazdu.
OdpowiedzUsuńTo mi się na pewno przyda i polecę znajomym niech też się zaopatrzą.
OdpowiedzUsuń