października 08, 2017
Chiny - Pekin - Zakazane Miasto (Gugong) i Góra Węglowa w parku Jingshan.
Chiny były moją najdalszą, jak do tej pory, wyprawą, a w sumie jakoś nie do końca o nich opowiedziałam. Pisałam wprawdzie o tym jak przygotować się do wyjazdu, o Murze Chińskim, o Świątyni Nieba i o Chińczykach (tutaj i tutaj), ale zupełnie zapomniałam opisać najciekawszy dzień mojej podróży: mój samodzielny spacer po Pekinie. Postaram się trochę nadrobić zaległości serwując Wam kilka wspomnień i informacji z tego dnia. Najpierw w formie wpisów o konkretnych miejscach, a potem takiego a'la pamiętnika.
Zakazane Miasto (Gugong)
Niestety Zakazane Miasto udało mi się zobaczyć tylko z zewnątrz i z góry. Traf tak chciał, że jedyny dzień jaki miałam wolny na zwiedzanie to był poniedziałek, a akurat w poniedziałki Zakazane Miasto jest zamknięte dla zwiedzających. Nie wiedziałam o tym oczywiście, aż do momentu gdy podeszłam do zamkniętej bramy. Najpierw bardzo żałowałam i wyrzucałam sobie, że nie sprawdziłam wcześniej dni i godzin otwarcia kompleksu. Ale z perspektywy czasu cieszę się, że tak się stało. Na zwiedzanie Zakazanego Miasta trzeba bowiem poświęcić co najmniej kilka godzin, więc znając mnie spędziłabym tam cały dzień. Pewnie zmęczona, po tej atrakcji wróciłabym prosto do hotelu i nie skusiłabym się na dalsze spacerowanie po mieście. Natomiast przez to, że Zakazane Miasto było zamknięte, musiałam szukać czegoś innego wartego zobaczenia. I udało mi się dzięki temu zobaczyć wiele... i przeżyć wiele... I jestem z tego powodu naprawdę szczęśliwa.
Dla formalności napiszę kilka słów o Zakazanym Mieście. Dlaczego ze wszystkich atrakcji Pekinu to je chciałam zobaczyć?
Zakazane Miasto to jeden z największych kompleksów pałacowych na świecie. Było ono siedzibą cesarzy dynastii Ming i Qing, a Państwem Środka rządziło zza jego murów 24 cesarzy. Kompleks budowany był od 1406 do 1420 roku, a w jego powstanie zaangażowanych było podobno ponad 100 tysięcy artystów i rzemieślników oraz ponad milion cywili.
Na obszarze o długości 960 m i szerokości 760 m wznieśli oni prawie 800 pałaców i wiele pawilonów. Warto zobaczyć m.in. pawilony cesarskie, salę tronową, Pawilon Najwyższej Harmonii, Pawilon
Środkowej Harmonii, Pawilon Zachowania Harmonii, plac audiencyjny mogący
pomieścić nawet do 100 tysięcy osób, Bramę Wumen, prywatne apartamenty
cesarza, Pałac Niebiańskiej Czystości, Pawilon Jedności, Pałac
Doskonalenia Umysłu oraz Pałac Wiecznej Wiosny, dziedzińce i piękne ogrody okalające zabudowania. Podobno w Zakazanym Mieście jest prawie 10 000 pokoi, a każdy z nich jest piękniejszy od poprzedniego. Nic dziwnego, że kompleks w 1987 roku został wpisany na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO.
Co zrobić, gdy Zakazane Miasto jest zamknięte dla zwiedzających, a chcemy je zobaczyć?
Trzeba wybrać się na Wzgórze Węglowe w parku Jingshan, skąd rozpościera się widok na dachy Zakazanego Miasta i skąd można zobaczyć panoramę centralnej części Pekinu!
Wzgórze Węglowe w parku Jingshan
Park Jingshan znajduje się na tyłach Zakazanego Miasta, a zlokalizowane w nim Wzgórze Węglowe jest bardzo dobrym punktem widokowym na tę atrakcję.
Góra ma 56 metrów i kiedyś była najwyższym miejscem w mieście. Wzgórze zostało usypane z ziemi, którą wykopano przy budowie fosy wokół Zakazanego Miasta (za czasów dynastii Yuan). Wtedy nazwano ją Cuishan. Potem za panowania
dynastii Ming góra została powiększona i nazwana Meishan (Góra Węglowa),
bo u jej stóp znajdował się skład węgla potrzebny do ogrzewania pałacu. Podobno góra miała też funkcje magiczną i ochraniała pałac przed złymi duchami.
Na wzgórze polecam się wybrać każdemu kto nie ma czasu zwiedzać wszystkich atrakcji Pekinu, bo widać z niego większość najważniejszych miejsc miasta. Ja chciałam przede wszystkim zobaczyć pomarańczowe dachy Zakazanego Miasta, ale okazało się, że czekało mnie o wiele więcej atrakcji. Ze wzgórza można oglądać m.in. jeziora Beihai, Zhonghai, Nanhai, Białą
Dagobę nad brzegiem jeziora Beihai, sylwetki Wieży Bębnów i Wieży Dzwonu oraz wieżowce w biznesowej dzielnicy miasta. Sami zobaczcie:
I widok na Zakazane Miasto:
Również sam park Jingshan jest piękną atrakcją. Był on niegdyś częścią kompleksu pałacowego, ale w 1912 roku zbudowano między nim, a Zakazanym Miastem ulicę. W parku poza pięknymi okazami drzew i kwiatów można podziwiać ciekawe pawilony m.in. Qiwanglou (Pawilon Pięknych Widoków), Shouhuangdian (Pawilon Długowieczności Cesarskiej) i Guandedian.
Co ciekawe, podobno rzut z góry (ze zdjęć satelitarnych) na park i górę ukazuje wizerunek siedzącej w kwiecie lotosu postaci. Mówi się, że to wyobrażenie daoistycznego bóstwa lub wizerunek Xuanwu (Boga Północy).
Będąc w parku możecie też jak ja stanąć w centralnym miejscu Pekinu!
Zapytacie czy warto będąc w Pekinie zobaczyć Zakazane Miasto? Czy warto odwiedzić park Jingshan? Odpowiedzi brzmią: "tak" i "tak". Gdybym była dłużej w Pekinie i miała kilka godzin na zwiedzanie Zakazanego Miasta bardzo chętnie weszłabym do kompleksu. Już z góry i z zewnątrz wygląda on wspaniale, dlatego wyobrażam sobie, że wewnątrz robi jeszcze lepsze wrażenie. Na Górę Węglową też warto się wybrać! Ja zwiedzając zawsze lubię odwiedzać punkty widokowe. Dobrze spojrzeć na zwiedzane miasto z innej perspektywy. Pekin "z góry"zrobił na mnie ogromne wrażenie. Fajnie jest tak patrzeć na 7 najbardziej zaludnione miasto świata!
Źródła:
- „Chiny wschodnie. Pekin i Szanghaj. W kraju smoków, jedwabiu i herbaty.”, Wydawnictwo Bezdroża, 2009
- „Pekin”, Borys Ryczyło, Iwona Grabowska, Wydawnictwo ASKON, 2012
- „Chiny. Przewodnik ilustrowany.”, Wydawnictwo Berlitz, 2007
- Darmowy przewodnik wydawnictwa - Bezdroża → http://bezdroza.pl/pekin/
Neisamowicie!
OdpowiedzUsuńPięknie!
OdpowiedzUsuń